|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
akwamaryna
Moderator
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:36, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Avonelee
Reżyser
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LoS AnGeLeS
|
Wysłany: Nie 12:41, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała do
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Callisto Blake
Reżyser
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:43, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała do pracy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avonelee
Reżyser
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LoS AnGeLeS
|
Wysłany: Nie 17:19, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała do pracy w
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carrie
Aktor
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:06, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała do pracy w Kirgistanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Callisto Blake
Reżyser
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:55, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała do pracy w Kirgistanie, żeby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosica16
Goniec
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:04, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała do pracy w Kirgistanie, żeby zarobić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reiko
Administrator
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:05, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała do pracy w Kirgistanie, żeby zarobić na
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avonelee
Reżyser
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LoS AnGeLeS
|
Wysłany: Nie 21:31, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała do pracy w Kirgistanie, żeby zarobić na handlu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Callisto Blake
Reżyser
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:04, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała do pracy w Kirgistanie, żeby zarobić na handlu dziewczynami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akwamaryna
Moderator
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:25, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała do pracy w Kirgistanie, żeby zarobić na handlu dziewczynami, wiedzieli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Callisto Blake
Reżyser
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:32, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała do pracy w Kirgistanie, żeby zarobić na handlu dziewczynami, wiedzieli, że
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avonelee
Reżyser
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LoS AnGeLeS
|
Wysłany: Pon 16:33, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała do pracy w Kirgistanie, żeby zarobić na handlu dziewczynami, wiedzieli, że nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
akwamaryna
Moderator
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:02, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała do pracy w Kirgistanie, żeby zarobić na handlu dziewczynami, wiedzieli, że nie należy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Carrie
Aktor
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:14, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała do pracy w Kirgistanie, żeby zarobić na handlu dziewczynami, wiedzieli, że nie należy wypytywać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|