|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maddison
Administrator
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 12:43, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała do pracy w Kirgistanie, żeby zarobić na handlu dziewczynami, wiedzieli, że nie należy wypytywać o żadnego potencjalnego kandydata na stanowisko prezydenta. Violet zapewniła, że zostanie idealną partnerką dla Coopera, pod
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Avonelee
Reżyser
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LoS AnGeLeS
|
Wysłany: Wto 14:40, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała do pracy w Kirgistanie, żeby zarobić na handlu dziewczynami, wiedzieli, że nie należy wypytywać o żadnego potencjalnego kandydata na stanowisko prezydenta. Violet zapewniła, że zostanie idealną partnerką dla Coopera, pod nieobecność
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnK4_
Aktor
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd
|
Wysłany: Wto 14:48, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała do pracy w Kirgistanie, żeby zarobić na handlu dziewczynami, wiedzieli, że nie należy wypytywać o żadnego potencjalnego kandydata na stanowisko prezydenta. Violet zapewniła, że zostanie idealną partnerką dla Coopera, pod nieobecność tajemniczego osobnika , który nazywał się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avonelee
Reżyser
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LoS AnGeLeS
|
Wysłany: Śro 10:22, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
AnK4_ dodajemy tylko jedno słowo a nie 5
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała do pracy w Kirgistanie, żeby zarobić na handlu dziewczynami, wiedzieli, że nie należy wypytywać o żadnego potencjalnego kandydata na stanowisko prezydenta. Violet zapewniła, że zostanie idealną partnerką dla Coopera, pod nieobecność tajemniczego
gościa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
flunkie
Goniec
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:48, 26 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała do pracy w Kirgistanie, żeby zarobić na handlu dziewczynami, wiedzieli, że nie należy wypytywać o żadnego potencjalnego kandydata na stanowisko prezydenta. Violet zapewniła, że zostanie idealną partnerką dla Coopera, pod nieobecność tajemniczego gościa hotelu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
D0 : MEDIC
Goniec
Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 9:40, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała do pracy w Kirgistanie, żeby zarobić na handlu dziewczynami, wiedzieli, że nie należy wypytywać o żadnego potencjalnego kandydata na stanowisko prezydenta. Violet zapewniła, że zostanie idealną partnerką dla Coopera, pod nieobecność tajemniczego gościa hotelu "Plaza"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sarge
Goniec
Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Czw 12:35, 25 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Violet czasami kierowała się zapachem świeżego koperku wydobywającym z jej samochodu. Uwielbiała aromat który drażnił jej zmysły. Cooper nie czekał na odpowiedni moment, żeby wziąć sprawy w swoje niezdarne ręce, mając przy sobie jedynie wielkie, czerwone rzodkiewki, które kupił w jednym z warzywniaków. W wolnych chwilach lubił nadgryzać soczyste warzywa, pełne Vitamin. Nie od zawsze było tak jak chciał pseudoogier. Wtedy zapominał o swojej wstrętnej instruktorce od aerobiku. Ivone chciała go szybko przelecieć, ale on wiedział że warto czekać na Violet. Jednakże ponętna pani uparła się na czekoladki z "V" czyli Vital Valentiono. Cooper zniechęcającym gestem kiwnął głową w sposób, który sugerował, że planuje coś wyjątkowo podłego. Jednocześnie zaglądał przyjacielsko w jej niebieskie jak niebo oczy. Nagle coś zrobiła. Coś tak zabawnego, że uśmiech sam szczerzył się od ucha do ucha. Dlatego zaczął się śmiać z byle pierdół, które zazwyczaj były jedynie śmieszne. Ale mina Della, który spocił się, widząc nagiego Finna tańczącego sambe w hawajskich pornosach. Zafascynowany tym podskakiwał radośnie w rytm skocznej muzyki hawajskiej. Wtedy wszedł Cooper razem z Markiem. Jeden trzymał w ręce majtki w czerwone muchomorki, a drugi czyli Mark, kopał balonik. Wstrząśnięta tym widokiem Addison zastanawiała się czy rzucić się na Coopera z lśniącym tasakiem aby zabić mężczyznę, który stał jak zboczeniec przed Markiem goły, trzymając koszulkę i stanik. Biedny Mark, zdeprawowany przez tego osobnika, nie podrapał tak intensywnie ramienia napastnika, chociaż bardzo chciał. Addison zaskoczona swoim zachowaniem, szturchnęła oniemiałego Della po chwili dochodząc do wniosku, że to wszystko nie ma sensu. Tak bardzo pragnął dotknąć jej torebki aż zrobił się czerwony i zarumienił się jak młoda nastolatka. Korzystając z okazji, chwyciła Marka za sweter naciągając go na rozmowę o tym, że nigdy nie chciała mieć dzieci. Zmartwiony tym postanowił zostać prostytutką.
Tymczasem wszyscy inni, którzy czekali na powrót córki Naomi, ponieważ wyjechała do pracy w Kirgistanie, żeby zarobić na handlu dziewczynami, wiedzieli, że nie należy wypytywać o żadnego potencjalnego kandydata na stanowisko prezydenta. Violet zapewniła, że zostanie idealną partnerką dla Coopera, pod nieobecność tajemniczego gościa hotelu "Plaza" powiedzieli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|