Dr Addison Forbes Montgomery

Reiko

[link widoczny dla zalogowanych]

Dr Addison Forbes Montgomery

Karoleczka

Ona jest superowa po prostu Cool

Yelena

Czy mi się wydaje, czy do tej pory prawie nikt nie napisał o Addison Question

Z drugiej strony, niewiele można o niej napisać- jest po prostu bombowa. Uwielbiam ją. Prawdziwa, żywa postać. I bardzo się cieszę, że się przeniosła z GA, bo tam ją przyćmiewały inne, mniej interesujące postacie. Poza tym z czasem GA zaczęło mnie troszeczkę nudzić, tzn. zrobiło się takie bardzo dramatyczne i tak zagmatwane, że miałam wrażenie, iż scenarzyści utknęli w martwym punkcie. Dlatego strasznie się ucieszyłam, kiedy pojawiło się PP Laughing

Bałam się trochę, że ukochana Addison z GA staraci tamto poczucie humoru, miny, ostre teksty, ale jak na razie nic się takiego nie stało. Przynajmniej tak mi się wydaje...Ale piszcie, bo moja miłość do niej jest ślepa, więc pewnie czegoś nie zauważam... Wink

mac-dude

dobrze, że poznałam ją w PP, bo strasznie wkurzała mnie w GA! srsly, nie mogłam jej ścierpieć, jak się pojawiała - i wcale nie dlatego, że "zagrażała" Derekowi i Meredith, bo tak po prawdzie tych dwoje tnie lubię ;p
Ale w PP to już całkiem innego Very Happy

Yelena

Ja tam generalnie nie przepadałam nigdy za Meredith. Słodziutka, ale nie w parze z Derekiem...Derek dla Addison! I to moje ostatnie słowo w tej sprawie! No, chyba ostatnie...

mac-dude

Yelena

Wreszcie znalazłam kogoś o takich samych poglądach! Mac-dude, stajesz się moim ulubionym forumowiczem!! Laughing

Nie rozumiem tylko, dlaczego scenarzyści nas tak męczą. Nie wyobrażam sobie Addison z nikim innym, bo to wszystko to takie pół-związki. Jedynie Derek jej dawał jakieś wsparcie, byli blisko, mieli wspólne zainteresowania. Z Markiem łączył ją jedynie sex (choć nie wątpię, że było fajnie... Mr. Green

), a co może ją łączyć z Petem?? A już tym bardziej z ajkimś policjantem...ech...

mac-dude

"Mac-dude, stajesz się moim ulubionym forumowiczem!!"
(można napisać "forumowiczką"? istnieje wogle taka froma? xD xD to znaczy, chciałam tylko powiedzieć, żem ja dziewczyna ;p)

Wogle wtf z tym policjantem?! No lol, po prostu fajna z niego dupa - przynajmniej Addie tak uważa xD. I tyle. A ten Pete... Bardzo pewny siebie. Na poczatku wydawał mi się nijaki, zupełnie jakiś rozlazły i niezauważalny. Potem była akcja nad grobem jego żony i coś zaczęło ruszać. W gruncie rzeczy jednak masz rację - ja nie widzę nikogo w PP, z kim mogłaby się związać Addie. Ale to właściwie dopiero pierwsza seria i tylko 9 odcinków, mam nadzieję, że pojawi się ktoś porządny Wink

Yelena

Ups, przepraszam Embarassed

ja też jestem dziewczyną, szkoda, że pod avatarami nie ma tych zaznaczeń, ale to off (wiem,wiem). No policjant był spoko, fajny, przystojny, miły, ale nie ten świat. Pete jest całkiem niezły, ale wkurza mnie to ciągłe przypominanie o jego zmarłej żonie. I jak Addie ma żyć z kimś, kto łazi pogadać do kamienia na cmentarz...?? Do tego dobrze go maskują, ale widać, że pierwszej młodości to on nie jest. W sumie to go lubię, ale jakoś mi konkretnie do NIEJ nie pasuje...Powinna mieć kogoś idealnego, a nie pierwszego lepszego Crying or Very sad

mac-dude

No nie konkretnie idealnego, tylko kogoś... Tak złożonego jak i ona, kogoś kto przyciąga i ją i widza ;p a Pete, co już wcześniej pisałam jest po prostu nijaki (ale to moja prywatna opinia ;p)

Yelena

Wiadomo, że nie ma ludzi idealnych, chodziło mi raczej o kontekst- idealny dla niej. Choć w sumie nie wiem, jak ktoś taki mógłby wyglądać. Pete ma w sobie ten spokój (w pewnym sensie, dopóki nie zaczyna sie wlaśnie robić nijaki), którego wydaje mi się, że Addie potrzebuje. Ale pomijając facetów, to nożem w serce była wiadomość, że nie może mieć dziecka...

mac-dude

no, ale że Naomi jej nie powiedziała, że jakaś nikła nadzieja jest... Takiej nikłej nadziei Addie właśnie potrzebowała, potrzebuje.
Heheh, kurczę, ale jakby Addie zaszła w ciąże to by się dopiero akcje działy Very Happy

Yelena

Taa

Ale najlepsze by było, gdyby wpadła z przypadkowym facetem Laughing

Albo z Petem Laughing

Nie życzę jej, ale, kurcze, myślę, że gdyby zrobili to z przymrużeniem oka to mogłoby być naprawdę zabawnie Mr. Green

Byle nie z policjantem, bo on wygląda na tak cholernie odpowiedzialnego, że zamieniłoby się to w przesłodzony i nadopiekuńczy happy end Confused

mac-dude

aleee, waaait... wpadka wpadką, tak? ale ona musiałaby wybrać tatusia *.* No bo nie wydaje mi się, żeby wzięła plemniki na chybił trafił z banku, nieeee... Będzie szukała kogoś odpowiedniego, tak myślę :> I ciekawi mnie kogo by wzięła...
(oby nie Peta ;p ;p ;p)
Smile

Yelena

yhm...w pierwszym odcinku wybierała, ale właśnie nie pamiętam na kogo ostatecznie się zdecydowała...założę się, że wzięłaby takiego faceta, jakiego chciałaby każda kobieta: przystojnego, inteligentnego i tu ma szczęście, bo nie potrzebny by jej był do tego bogaty Laughing