Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Reiko
Administrator
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:55, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
akwamaryna napisał: |
Przez język Peta, który bardzo eeee mało zachęcająco wizualnie (czyt. obleśnie) wsadził Addison. Do buzi. Ugh. Znaczy to sie chyba nazywa pocałunek, ale w tym wypadku nie jestem pewna, bo dobrze to to nie wyglądało... |
Tak, to zdecydowanie traumatyczne doświadczenie było. To bardzo źle wyglądało. I jeszcze taką fajną piosenkę zmarnowali!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Maddison
Administrator
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 13:07, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
[quote="Reiko"] akwamaryna napisał: |
Przez język Peta, który bardzo eeee mało zachęcająco wizualnie (czyt. obleśnie) wsadził Addison. Do buzi. Ugh. Znaczy to sie chyba nazywa pocałunek, ale w tym wypadku nie jestem pewna, bo dobrze to to nie wyglądało... |
To. Był. Koszmar. Do dzisiaj żyłam w zaprzeczeniu, że tego nie było, ale musiałyście mi przypomnieć... UGH.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Snick
Goniec
Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:11, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Heh no zgodzę się z wami xD To była tragedia...
No a co do Derek'a, to trochę przesadziłam ^^ No ale jak dla mnie Pete nie jest wcale brzydki. Ale fakt, do Dereka mu brakuje ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yelena
Goniec
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Welwyn Garden City
|
Wysłany: Wto 14:48, 05 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Prawdę powiedziawszy, to do Dereka bym go nawet nie śmiała porównywać. Derek to facet idealny, czego nie można powiedzieć ani o Marku ani o Pete'cie(obojętnie jakby się jego imię nie odmieniało...). Do tego to Addison zmarnowała tę szansę...
A co do Pete'a to on wcale nie jest taki zły...W sumie pomysł z tym językiem wciskanym do gardła Addie nie był taki zły, gdyby nie to właśnie, że choć Pete to przemiły facet z ciekawą przeszłością obkopujący bez przerwy kamienny grób swojej znienawidzonej żony i rozczulający się,że nie mógł jej uratować, choć i tak jej nie kochał i do tego gadający do niej bez przerwy i przypominający co rusz swoją smutną i wzruszającą historię przy każdej możliwej okazji, to był za stary do tej sceny. Brak mu tego czegoś, co miał Mark, nie wspominając już o Dereku nawet...
Ale ja tam wierzę w Addison i choć jej decyzje nie są zbyt rozsądne, to w końcu muszą jej dać kogoś, z kim mogłaby się wreszcie ustatkować. Może Pete nie byłby do tego taki zły...??? Nie linczujcie, please...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Callisto Blake
Reżyser
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 1:43, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Nikt nigdy nie powiedział, że Pete nie kochał żony. Wręcz, powiedziałabym, skrajnie przeciwnie.
M. kto? co? Pete
D. kogo? czego? Pete'a
C. komu? czemu? Pete'owi
B. kogo? co? Pete'a
N. z kim? z czym? Pete'em
Ms. o kim? o czym? Pecie
W. o! Pete!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yelena
Goniec
Dołączył: 02 Sie 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Welwyn Garden City
|
Wysłany: Sob 11:59, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
No tak, znienawidzonej powinnam była napisać w cudzysłowie, masz rację. Dzięki za odmianę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|